Witam Cię czytelniku na moim trochę odmiennym od innych blogów. Postanowiłam nadać mu formę książki dlatego jeżeli nie śledzisz go regularnie ale odwiedziłeś go po raz pierwszy zachęcam Cię do rozpoczęcia czytania od pierwszego w nim wpisu, który rozpoczyna opowieść o moim spotkaniu z upragnionymi górami. Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie przyjemna lektura. Zapraszam. Komentarze są mile widziane. :D
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Spełnione marzenia
Już od tygodnia depczę po górach. Jest cudnie, a ja jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdyby jeszcze rok temu ktoś mi powiedział, że wakacje spędzę w górach na wędrówkach po nich to uśmiechnęłabym się tylko z niedowierzaniem ... , a jednak! A jednak, to co jeszcze nie tak dawno wydawało mi się niemożliwe, dzisiaj spełniło się. Przezwyciężyłam samą siebie, wygrałam walkę z moimi dolegliwościami i pokonuję górę za górą. Co prawda daleko mi jeszcze do "kozicy górskiej" :), ale przecież nigdzie nie jest napisane, ze muszę nią być. Wystarczy, że spełniło się moje marzenie. To tak naprawdę jest najważniejsze – spełnione marzenie o powrocie do normalnego życia. Wiara rzeczywiście czyni cuda! Upór i determinacja zostają nagrodzone i to z nawiązką.:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Du skriver roligt och fortsätt så.
OdpowiedzUsuńJag kommer läsa dina texter.
Tack! Det är roligt att du tycker om det jag skriver.
UsuńGör det. Du är välkommen.
Hälsningar
Karolina